Wyjątkowy podarunek Beaty Szałwińskiej na stulecie urodzin Astora Piazzolli
Beata Szałwińska to polska pianistka mieszkająca w Luxemburgu, znana m.in. z propagowania twórczości wielkiego argentyńskiego kompozytora Astora Piazzolli, który ją muzycznie inspiruje, wznosząc na poziom najwyższego szczytu Argentyny – Aconcagua.
Aconcagua to nie tylko najwyższa argentyńska góra, lecz również nazwa pierwszego koncertu na bandoneon skomponowanego przez Astora Piazzollę – twórcę tanga nuevo, człowieka niezwykle ważnego w historii Argentyny, będącego swoistym świadectwem wielkiej kultury muzycznej tego kraju. Fascynacja Beaty Szałwińskiej muzyką kompozytora rozpoczęła się od przypadku – pianistka odkryła Astora w lutym 2002 roku podczas transmisji ślubu holenderskiego księcia Wilhelma z jego argentyńską wybranką Maximą. W czasie tego wydarzenia został wykonany utwór Piazzolli „Adios Nonino” i właśnie w dźwiękach tego dzieła Beata zakochała się od pierwszego usłyszenia. Od tamtej chwili zaczęła poznawać dorobek artystyczny Piazzolli. To odkrycie zaowocowało założeniem ACONCAGUA PROJECT – projektu, gromadzącego muzyków z całego świata, którzy podobnie jak ja kochają tę wspaniałą muzykę – mówi Beata.
W Polsce artystka wystąpiła z tym pełnym emocji repertuarem po raz pierwszy w 2008 r. w Teatrze Wielkim
To były występy w ramach europejskiego tournée z prezentacją pierwszej płyty Beaty Szałwińskiej w ramach Aconcagua Quintet. Występy muzyczne połączono z aspektem wizualnym, w którym pianistka wcielała się również w rolę tancerki. W tamtym czasie czułam, że muszę przyczynić się do rozpowszechnienia tej wspaniałej muzyki w jakiejś wyjątkowej, atrakcyjnej formie – wspomina Beata Szałwińska – dlatego nie tylko grałam Piazzollę, ale również podczas każdego koncertu w pewnym momencie przeistaczałam się z pianistki w tancerkę, wychodząc ze specjalnie na tę okazję zaprojektowanej spódnicy w czarno-białe klawisze i tańcząc na scenie tango w kolejnej kreacji – niczym w innym wcieleniu. Te rytmy same mnie niosły, a publiczność szalała z zachwytu.
Z tym programem Beata Szałwińska jeździła po całej Europie, współpracując z wybitną choreografką fińską – Anu Sistonen, otwierając spektaklem Tygodnie Kultury Luksemburskiej w Berlinie, Finlandii i Francji. To był wyjątkowy projekt jedynej na świecie takiej grupy muzyków, którą stworzyłam po to, by prezentować muzykę, sięgającą szczytów i spełniającą marzenia – mówi Beata Szałwińska – Aconcagua Project miał być w zamyśle quintetem, ale ewoluował w różne swobodne projekty, od duetów po większe prezentacje. Wokół projektu skupili się muzycy z Filharmonii w Luxemburgu oraz specjalni goście z całego świata, którzy podobnie jak ja fascynują się Piazzollą, snując jego muzyczną opowieść za pomocą różnych instrumentów i przekraczając szczyty doskonałości.
Aconcagua Project zaowocował wydaniem płyty pod tym samym tytułem, drugiej w karierze pianistki, która odniosła wielki sukces zarówno ze strony krytyków jak i słuchaczy. Krążek został też doceniony przez Minister Kultury Luxemburga Octavie Modert, która zakupiła 30 płyt dla Ministerstwa jako wizytówkę kultury muzycznej Wielkiego Księstwa.
Początki Aconcagua Project to był mój duet z belgijskim akordeonistą – wspomina Beata. Potem do projektu dołączyli inni muzycy a każdy z nich był starannie wybrany pod kątem sprostania wysokim oczekiwaniom. Uważam, że nie każdy może grać muzykę Astora Piazzolli. Trzeba mieć specyficzne poczucie estetyki, a to wymaga specjalnego wdzięku i umiejętności łączenia różnych stylów – człowiek się z tym po prostu rodzi lub nie.
Aby uczcić jubileusz 100-lecia urodzin Astora Piazzolli, Beata Szałwińska nagrała specjalną transkrypcję jednego z najbardziej znanych utworów Astora Piazzollli „Oblivion”. W ten sposób wyraziła swoje uwielbienie i osobisty stosunek do kompozytora za stworzenie muzyki, która od dawna ją fascynuje i inspiruje, dostarczając uniesień i wzruszeń. Tango nuevo Astora Piazzolli to wielka żywa emocja o niezwykłej mocy, to pasja, miłość i ból – po prostu wszystko, co jest ważne w życiu – mówi ze wzruszeniem pianistka – w związku z jubileuszem miałam potrzebę, by po swojemu wyrazić swoją wdzięczność dla Astora Piazzolli za to wielkie dzieło dane światu i dlatego przekazałam moje wykonanie jego utworu w darze dla Syna Astora Piazzolli – Daniela Toriloco Piazzolli, który, ku mojej radości, po jego wysłuchaniu wyraził podziękowanie i przesłał słowa zachwytu.
Ta wersja „Oblivion” została opracowana w 2020 roku przez rosyjskiego kompozytora Nikolaja Kuznetsova na fortepian solo
Jest to piękne opracowanie, bogate w harmonię, napisane z rozmachem, chwilami przypominające fakturę Siergieja Rachmaninowa. Beata Szałwińska zachwyciła się tą wersją, gdy tylko po raz pierwszy ją usłyszała i dostała nuty, dlatego postanowiła zagrać właśnie ten utwór w darze dla swojego idola. Oblivion to najbardziej znany utwór Piazzolli, skomponowany jako muzyka do filmu – wyjaśnia artystka. Istnieje wiele wersji tego utworu, a ja grywałam go wiele razy z różnymi artystami, ale zawsze pragnęłam opracować też wersję solową – opowiada artystka. Na aranżację Kuznetsova trafiłam przypadkowo i gdy tylko usłyszałam pierwsze takty, poczułam, że właśnie ta transkrypcja znajdzie się na jubileuszowym singlu. Ta oryginalna transkrypcja „Oblivion” stanowi niezwykłe połączenie romantycznej muzyki z bogatą harmonią i jest napisana w duchu argentyńsko-rosyjsko-polskim, przy zachowaniu typowo piazzollowskiego rytmu.
Astor Piazzolla to kompozytor o wielkim talencie, któremu udało się spełnić marzenie o tym, by jego muzykę grał cały świat. Stulecie nieżyjącego już artysty obchodzone jest na całym świecie – by oddać mu hołd, muzycy i tancerze przygotowują się najlepiej jak potrafią do uczczenia okrągłej rocznicy, a wszystko dlatego, że w sztuce nie ma granic, a to, co prawdziwe i piękne zostaje na zawsze.
Astor jest niesamowitą inspiracją, bardzo wiele zmienił też w moim życiu – mówi Beata. Podarował mi poczucie wolności w muzyce i sprawił, że wychodząc z ram klasyki, wkroczyłam w otchłań oceanu, tam, gdzie nic mnie już nie powstrzymuje – ujawnia Beata Szałwińska. Artystka uwielbia ten stan, czuje się nieograniczona w tworzeniu, spełniona w muzyce. Drogi Astorze – pisze pianistka do kompozytora w osobistym liście, który dołączony jest do jej najnowszej płyty – dziękuję z całego serca za Twoją muzykę. Dzięki niej wybrałam się w fascynującą muzyczną podróż przez życie. Twoja twórczość otworzyła mnie na nowe artystyczne doznania i sprawiła, że wkroczyłam na ścieżkę pełną pięknych emocji i cudownych melodii w rytmie Twojego tango. Wypełniłeś wszystkie moje zmysły i zupełnie mnie zniewoliłeś. Spełnił się Twój sen o tym, by wymyślone przez Ciebie dźwięki usłyszał cały świat. Gdybyś żył, skończyłbyś 100 lat – wspaniały jubileusz! Z tej okazji przygotowałam dla Ciebie podarunek – moją autorską interpretację Twojego utworu „Oblivion”. Mam nadzieję, że usłyszysz, jak gram ten utwór specjalnie dla Ciebie – gdziekolwiek teraz jesteś, nawet jeśli jest to drugi koniec tęczy…
Leave a Reply
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.